Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2020

Noc na wyspie.

Obraz
Dziwny ten początek wiosny bardzo - dni słoneczne, ze śpiewającymi ptakami, kończące się zachodami słońca grubo po dziewiętnastej (choć dosłownie przed chwilą oglądało się Teleexpress w dawno zapadłych ciemnościach) a mimo to, zeszłej nocy spadł śnieg i było naprawdę grudniowo. Jakoś naszło mnie, by zaległy odłogiem materiał z pewnej letniej wyprawy w końcu "puścić", tako i poniżej czynię ;) Więc - na jeziorze, które kiedyś Pyrrusowo przepłynąłem by dotrzeć do ujścia rzeki, jest sobie wyspa. Jedna jedyna, która z brzegów w ogóle na wyspę nie wygląda. Niespecjalnie duża, ale i niemała, choć do tych wysp na Jezioraku pewnie nie ma podejścia, lub może bardziej podpłynięcia. Oczywiście zawsze była chęć by na nią dotrzeć, setki razy oglądałem wyspę ze stałego lądu, myśląc jak tam musi być, ale jakoś nie było jak/z kim, a nawet kiedy. A że nauczyłem się już wybierać gdziekolwiek w pojedynkę, i miałem w posiadaniu dmuchany kajak, więc postanowione - wyspa będzie zdobyta. Czas też