Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2018

Latem kajakiem po Drwęckich Krainach

Obraz
Jakoś jesienią tamtego roku ostro nakręciłem się na temat kajaka pneumatycznego, przeczytawszy o nim na blogu chłopaków z  https://paragonzpodrozy.pl  , którzy na swoim dmuchańcu żeglowali po fińskim pojezierzu. Podziałało na mnie mocno i oświeciło, że przecież i ja mam wody wokół siebie pod dostatkiem, a nie robię z niej żadnego prawie użytku. Stało się więc - zaplanowałem, że latem ruszę ze swoją eskapadą swoim kajakiem. Jesienią i zimą studiowałem mapę rzeki, czytałem, nakręcałem się. Do przepłynięcia miałem koło dwustu kilometrów, co wydawało mi się rzeczą do ogarnięcia, bo w międzyczasie trafiłem na relacje chłopaków którzy pokonywali Wisłę, rzekę pięciokrotnie dłuższą - ja chciałem tylko do niej dopłynąć, praktycznie pod Toruń, gdzie Drwęca ma swoje ujście. Oj, jak mocno miałem się przekonać o swoim błędzie :) Końcem czerwca przypłynął przez internet do mnie ów kajak: Na zdjęciu tuż tuż przed wyprawą, a ten worek to nie towar na bazarowy stragan, tylko ot taki bagaży